Seria „GeoOjczysty” powstała w ramach kampanii „Ojczysty – dodaj do ulubionych”, która od 2012 roku przybliża rozmaite, zapomniane, kłopotliwe albo nieoczywiste zagadnienia języka polskiego i zachęca do dbania o kulturę wypowiedzi, poprawność językową oraz propaguje wiedzę zarówno o dawnej, jak i o współczesnej polszczyźnie, a przeznaczona jest dla jej użytkowników – czyli dla nas wszystkich!
Narodowe Centrum Kultury, współpracując z Geocaching Warszawa, przygotowało serię „GeoOjczysty” o historii wybranych słów związanych z Warszawą. Czytając opisy keszy z serii, będziecie mogli poznać ciekawostki o miejscach i ich nazwach, a także o innych „warszawskich słowach”. Czasami będziecie zaskoczeni.
STATEK DO MŁOCIN • SZKUTA • MIASTO OGRÓD • LIPA • ZACHACHMĘCIĆ • PLAC WILSONA • CIUCHCIA • DWORZEC • BELFER • BIMBER • SYRENKA • OMNIBUS • PONIATOSZCZAK • WARSZAWA • TRAJLUŚ
W XIX wieku język warszawiaków był pod wpływem języków rosyjskiego i niemieckiego, ponieważ w tym okresie do Warszawy napływało szczególnie dużo osób posługujących się nimi. Wcześniej w Warszawie mówiono tak, jak w reszcie Mazowsza - dialektem mazowieckim. Niektóre słowa zachowały się w gwarze warszawskiej ze względu na swoją ciągłą przydatność.
Jednym z nich jest czasownik ZACHACHMĘCIĆ, który oznacza ‘schować coś nie wiadomo gdzie i przez to zagubić; zapodziać coś gdzieś’. ZACHACHMĘCIĆ to forma dokonana utworzona od niedokonanej CHACHMĘCIĆ, która z kolei pochodzi od rzeczownika CHACHMĘĆ ‘gęste zarośla’, ten zaś jest przekształconą postacią jeszcze dawniejszych CHĘCHY i CHACHOMIĘĆ.
Skrzynka:
Wyczekaj dobry moment i sięgnij pod kładkę. Skrzynka czeka po północnej stronie.