Architektura
Dwór w Kopytówce to zespół dworsko–parkowy pochodzący z II poł. XIX w. W jego skład wchodzi murowany dwór z oficyną i przylegająca do niej ruina dawnej oranżerii ze stajniami i oborami. Nieco dalej wznosi się czterokondygnacyjny, okazały spichlerz zbożowy.
Budynek dworu ma charakter eklektyczny, z elementami angielskiego gotyku. Ciekawostką są 3 ośmioboczne wieżyczki: 2 dwukondygnacyjne i trzykondygnacyjna, a także 2 ganki. W jednej z wieżyczek znajdowała się kapliczka. Nad jednym z ganków widnieje herb rodu Duninów - Łabędź.
W głębi, za oficyną rozciągał się sad. Niestety po 1977 roku został on w większości wycięty.
Historia
Obecny dwór zbudowany został około 1870 roku według projektu Filipa Pokutyńskiego. Dwór wybudował Józef Baum, hrabia i poseł do Sejmu Krajowego Galicji oraz Rady Państwa. Po jego śmierci Kopytówka stała się własnością jego żony Walerii Dunin.
Po wojnie dobra w Kopytówce zostały rozparcelowane. Właścicielem dworu zostało Nadleśnictwo w Kalwarii Zebrzydowskiej–Lanckoronie, potem Nadleśnictwo w Andrychowie a do początku lat 2000 teren zarządzany był przez miejscową Spółdzielnię Rolniczą. Do niedawna mieściły się w nim mieszkania socjalne gminy Brzeźnica. Niestety gmina tylko utrzymywała obiekt, ale nie było środków na jego remont. Wiosną 2022 roku odnaleźli się dawni właściciele i mieszkańcy musieli się wyprowadzić, więc budynek stoi opuszczony. Biorąc pod uwagę że potencjalnych spadkobierców jest podobno 17 i sprawy sądowe mogą trwać, nie wiadomo więc kiedy cokolwiek zacznie sie tu dziać i czy miejsce to zostanie odrestaurowane.
Ciekawostka
Przed obecnym budynkiem dworu w okolicy stał starszy dwór, a w nim kaplica z obrazem Matki Bożej z Dzieciątkiem. Według legendy, w 1641 roku Stanisław Paszkowski podczas modlitwy zauważył spływające z oczu Matki Bożej krwawe łzy. O zdarzeniu został powiadomiony biskup krakowski. Poproszono właściciela, by podarował obraz kościołowi w Marcyporębie. Tradycja głosi, że Stanisław Paszkowski wyruszył z obrazem do Marcyporęby, jednak w czasie podróży poczuł, że jakaś siła kieruje go w zupełnie inną stronę, niż zamierzał. Wędrując, dotarł do sanktuarium kalwaryjskiego. Zrozumiał wtedy, że wolą Bożą jest, aby wizerunek płaczącej Matki Bożej spoczął właśnie w tym miejscu. Dziś mało kto wie że słynny obraz Matki Bożej Kalwaryjskiej pochodzi właśnie z Kopytówki.
Kesz
Standardowy klipsiak ukryty na kordach poza terenem dworu aby nie być posądzonym o wejście na teren prywatny.