Chlapek coś ostatnio nie w formie. Pomrowy mu się po Wałach Wiślanych rozlazły, korona zaplątała w maskę, podpałka do grilla nie działa, a do tego nie miał pomysłu na nazwę eventu. Ale ponieważ dawno się z Wami nie widział i bardzo chciał Was do siebie zaprosić, wpisał cokolwiek, dorobił jakiś bezsensowny listing i teraz czeka wśród niezgrabionych liści i nieskoszonej trawy aż zjawią się goście.
A ma to nastąpić w środę, 21 października 2020r. o godzinie 17:00. Oczywiście, jeśli to dla kogoś za wcześnie, nie ma sprawy - spotkanie potrwa przynajmniej do 19:00. Chyba nie musi Chlapek dodawać, co oferuje przybyłym:
- zabawy na świeżym (ekhem ekhem) powietrzu;
- możliwość rozpalenia ogniska (w ewentualne kiełbaski należy się zaopatrzyć we własnym zakresie);
- kawę, herbatę;
- ciekawe i pouczające rozmowy o treści geocachingowej (i nie tylko);
- możliwość sprawienia radości właścicielom przedmiotów podróżnych;
- dla chętnych podziwianie kolekcji kapsli Kierownika
Organizatorzy zapewniają dostęp do bieżącej wody i mydła. Ogród jest wystarczająco duży, aby zachować zalecane odległości między uczestnikami zgromadzenia.
Współrżedne prowadzą na teren prywatny - wejście na teren przez furtkę wskazaną w waypoincie.
Spotkanie odbędzie się niezależnie od pogody (zamówiliśmy ładną, ale różnie bywa).