Współrzędne nie wskazują miejsca ukrycia skrytki. Aby ją odnaleźć trzeba przejść się do pobliskiego pałacu. Twoim zadaniem będzie uważne czytanie wskazówek. Przyda Ci się umiejętność obserwacji i rachowania.
Powodzenia.
Trasa Wyprawy przedstawi historię pałacu w Kłodzie Górowskiej, który dobrze zachował się do dzisiejszych czasów. Zobaczysz miejsce, które odwiedzali dawni właściciele, a także dowiesz się o mrocznej tajemnicy, która wiąże się z pałacem i jedną z dawnych właścicielek.
Skrytka na starcie zawiera logbook, pieczątkę (wyposażenie skrytki), rzeczy na wymiane dla najmłodszych oraz skrzyneczkę z drewniaczkami na wymianę. Sąsiedzi questa wiedzą o naszej zabawie.
START
Kłoda Górowska to wioska wspaniała:
mieszkańcy życzliwi, przyroda okazała.
Historia też wiele ma tu do opowiedzenia,
więc będziesz mieć kilka zakątków do zwiedzenia.
O Czarnej Pani będzie dzisiaj mowa,
o której ludzie boją się powiedzieć słowa.
W jednym z pałaców przed latami mieszkała
a jej dusza chyba do dziś tu pozostała.
Przygoda na współrzędnych startowych w Kłodzie się zaczyna,
poradzi sobie z nią chłopak i dziewczyna.
Sprawdź, czy masz buty dobrze zawiązane
i w trasę ruszaj, na ścieżki jeszcze nie znane.
Po prawej stronie świetlicy stoi tablica,
a na niej ciekawe historie uderzą w Twe lica.
Dowiedz się dokładnie, cóż tam jest napisane,
a zaraz Twe umiejętności będą sprawdzane.
Z roku pierwszej wzmianki Kłody, cyfra jest szukana,
która dokładnie dwa razy jest tam napisana. __
Ile kondygnacji ma pałac w parku schowany? 1
Wpisz liczbę do kratki i możesz być uradowany. ___
2
Wiesz już, jakie małżeństwo pałac ufundowało?
Na tę samą literę imię każdego z nich się zaczynało.
Jako która litera w polskim alfabecie występuje?
Ta liczba niech zaraz do kratki obok ląduje. ___
3
Uważaj, bo chodzi o alfabet, ten z polskimi ogonkami,
więc policz dobrze i ruszaj dalej małymi krokami.
Kierunek obierz na asfaltową drogę,
tak, byś miał świetlicę na prawą nogę.
Jak dojdziesz do głównej drogi, to na prawo,
chodnikiem za przystanek maszeruj żwawo.
Potem pasami na drugą stronę szerokiej drogi
i w prawo chodnikiem wyciągaj nogi.
Przy dębie wiekowym z ładną kapliczką,
kieruj się w lewo, małą uliczką.
Po około stu krokach wypatruj skrzyżowania
i na nim w prawo, to kierunek dziś zwiedzania.
Przed Tobą pałac będzie jak na dłoni,
przegląda się od wieków w pięknej wody toni.
W szesnastym wieku rodzina von Luck pałac wybudowała
i przez dwa wieki nim sprawnie się opiekowała.
Jan von Luck wraz z żoną Anną jako pierwsi rządzili
i przez wiele lat szczęśliwie tutaj sobie żyli.
Huczne zabawy w komnatach urządzano
i okoliczne rodziny na nie zapraszano.
Stoły uginały się od trunków i dobrego jedzenia,
każdy z gości miał coś do powiedzenia.
Tańce i pląsy były do białego rana,
z parkietu nie schodziła żadna okoliczna dama.
Jan von Luck szczerze swą żonę miłował
i na krok swojej lubej nie odstępował.
A i Anna też szczęściem przez lata tryskała
i cały czas mocno męża kochała.
Dobrze im się wiodło, ziemia obradzała
i służba chętnie do pracy się rwała.
Przez wiele lat sielanka w Kłodzie była
i miłość w tym pałacu mocno tętniła.
Podejdź do mostku, który do wejścia wiedzie,
widać, że żyli tu w dostatku, a nie w wielkiej biedzie.
Ile kolumn przy drzwiach wybudowano?
Tę liczbę obok miej zanotowaną. __
4
A teraz obejdź pałac bardzo uważnie dookoła.
Ile okrągłych okienek ze ściany do Ciebie woła? __
Czy może jakiś cień przemknął niepostrzeżenie? 5
Albo dziwnie w oknie u góry zagrały cienie?
Bo i z tym pałacem historia mroczna jest związana
i z pokolenia na pokolenie jest opowiadana.
Pewnego roku, szczęśliwego pożycia Anny i Jana,
choroba nawiedziła rodzinę– bardzo niespodziewana.
Jan von Luck pewnego dnia nagle zmarł
i wielki smutek w pałacowe komnaty się wdarł.
Wdowa Anna w rozpaczy się pogrążyła
i w komnacie swojej na cały rok się zaszyła.
Służba odeszła, rodzina po świecie się rozjechała,
a Anna całe dnie rozpaczała i męża opłakiwała.
W rocznicę jego śmierci, do pałacu niemal opuszczonego,
przyjechali krewni i najbliższa rodzina zmarłego.
Podczas nabożeństwa Anna na bok się udała
i w cieniu wieży sztyletem życie sobie odebrała.
Do tej pory czarna pani w rocznicę śmierci jest widywana
i płacz oraz szlochanie słychać w nocy do samego rana.
Czarna postać w oknach pałacu się pojawia,
a czasami i po parku samotnie się przechadza.
Zsumuj liczby dzisiaj przez Ciebie zbierane,
a informację o Czarnej Pani będą Ci dane.
__ + __ + __ + __ + __ = ___ cm
1 2 3 4 5
Takiej długości sztylet Czarna Pani ze sobą miała,
gdy życie sobie w wielkim smutku odebrała.
Do pobliskiego stawu został wrzucony przez jej syna.
I taką to tragedię przeżyła von Luck rodzina.
Przy wieży pałacowej stań lewym ramieniem
i ze 30 kroków podążaj prosto, jej cieniem.
Jak trafisz na drogę kamienną w prawo się kieruj
i około stu kroków tą drogą równo maszeruj.
Kolejne rachowanie masz do zrobienia,
a dokładnie to masz coś do przemnożenia:
__ x __ = ___
3 3
Przy tym numerze skarb jest ukryty,
jak się postarasz – będzie wnet zdobyty.
Przeciśnij się „furtką” przy spichlerzu starym
i na azymut 50 ruszaj drogą, krokiem żwawym.
Zrób od furtki tyle kroków, co ostatnio uzyskana suma
a wnet rozpierać Cię będzie wielka, własna duma.
Skarb po prawej stronie na drzwiach będzie ukryty
i cały quest jest już zdobyty.
Pieczęć odbij na karcie swojej wyprawy,
na dowód ukończenia wspaniałej zabawy.
Po własnych śladach wracaj na miejsce startowe,
a jak masz czas, to ruszaj na inne przygody questowe.