Skip to content

Krawiec 30 W warsztacie krawca Traditional Cache

Hidden : 5/23/2019
Difficulty:
1.5 out of 5
Terrain:
2.5 out of 5

Size: Size:   large (large)

Join now to view geocache location details. It's free!

Watch

How Geocaching Works

Please note Use of geocaching.com services is subject to the terms and conditions in our disclaimer.

Geocache Description:


Za górami za lasami, ale wcale nie tak dawno temu, jak to zwykle w bajkach bywa, mieszkał sobie pewien Krawiec. Wiodło mu się całkiem nieźle, bo krawcem był wyśmienitym, właściwie artystą można by go nawet nazwać. Szył piękne stroje, liczył za nie niewiele, a przy tym był miłym człowiekiem, dla każdego miał dobre słowo i ciepły uśmiech. Elegancko skrojone garnitury, bajecznie kolorowe suknie balowe cieszyły oko każdego. Biedny czy bogaty, wysoki czy niski, szczupły czy trochę „przy kości”, każdy wyglądał w uszytych przez Krawca strojach jak wielki pan czy prawdziwa królowa. Nic dziwnego, że przed jego  warsztatem  ustawiały się kolejki, a wieść gminna o jego talencie niosła się hen daleko.

 

Jedno miał tylko zmartwienie nasz Krawiec,  za to  w dwóch osobach. Mania i Frania miały na imię. Dwie córki osierocone przez matkę w niemowlęctwie były jego prawdziwym utrapieniem. Zrzędliwe i złośliwe, zawsze niezadowolone, szukające dziury w całym, przyuczane przez ojca do krawiectwa, za nic nie chciały iść w jego ślady. Nie słuchały, gdy tłumaczył im zawiłości swojego fachu, śmiały się gdy wyjaśniał, że krawiectwo to jego pasja, a nie tylko praca. Ignorowały, gdy próbował im uświadomić, że dobrze skrojony garnitur czy pięknie uszyta suknia  potrafi sprawić wiele radości klientom, a czasem nawet zmienić ich życie. Na lepsze,  oczywiście.  Mało tego, nie dosyć, że nawet guzika nie potrafiły dobrze przyszyć, że cięły krzywo drogie materiały i marnowały kilometry jedwabnych nici, to jeszcze nocami zakradały się do jego warsztatu i pruły to, co uszył za dnia. Psucie i niszczenie sprawiało im satysfakcję. 

 

I żył tak krawiec licząc , że jakiś dobry duszek odmieni  paskudne serca jego córek, bo wierzył, że ludzie są z natury dobrzy i tylko trudne dzieciństwo ich czasem trochę wykrzywia. No, ale cóż, pewnie by się nigdy na tę zmianę nie doczekał, gdyby mu Los nie przyszedł w sukurs. Zirytowany zachowaniem dwóch rozwydrzonych pannic skazał je na wieczne zesłanie w górskiej chatce - naprędce skleconym krawieckim warsztacie, gdzie będą trwały tak długo,  aż nauczą się szyć z lektury prasy modowej i dostarczonych do chatki wykrojów. I nawet maszynę im w chatce zostawił, nici, guziki, nożyczki (niektóre nawet trackowalne) żeby miały się jak do zawodu przyuczać.

 

A Ty, jeśli wzruszyła Cię ta oto opowieść, też możesz Mani i Frani dostarczyć przybory do szycia, stare numery Burdy, mydełka krawieckie i wszystko, co może się przydać. Być może nauka pójdzie im szybciej, bo na odmianę serc, to chyba nie ma co liczyć, prawda?

 

 


Bardzo proszę nie zabieraj stąd niczego, co jest wyposażeniem Warsztatu, wymienione poniżej trackowalne rzeczy nie są na wymianę. 

 

  1. Mania 

  2. Frania

  3. Drzwi

  4. Maszyna

  5. Logbook

Na wymianę jest Burek, ale obchodźcie się z nim ostrożnie i bądźcie dla niego dobrzy, bo to piesek szczególnej troski. Może też oczywiście pozostać w keszu. Taki strażnik jest zawsze mile widziany :)

 

Tego kesza dedykuję Pawłowi K., bo bez Niego nie byłoby w moim życiu wielu wspaniałych rzeczy m.in. geocachingu, licznych pasji i odrobiny szaleństwa, byłyby za to fobie i nuda.

 

Bardzo dziękuję wszystkim,  którzy mi pomogli na różne sposoby przy zakładaniu tego kesza, a w szczególności:

 

  1. Piotrowi T., bo zawsze wierzy bez najmniejszych wątpliwości, że dam radę, chociażby nie wiem co się działo,  więc daję. 

  2. Magdzie i Grzegorzowi J, za pozwolenie i pomoc w realizacji.

  3. Pawłowi W. bo nawet kiedy jest daleko, to czuję, że Moc jest cały czas ze mną :)

  4. Rafałowi, za wyrozumiałość, bez której ten kesz by nie zaistniał. 

  5. Matce i ojcu chrzestnemu Mani i Frani czyli Ani B. i Pawłowi K. że podzielili się ze mna takim dobrem :)

  6. Wszystkim moim przyjaciołom i współkeszerom, którzy wozili, taszczyli, przybijali, zakładali, brnęli w deszczu i skwarze, a zwłaszcza: Maćkowi L. i Maćkowi C., Arturowi i Tadeuszowi oraz beta testerom z "Eventu szytego na miarę".

  7. Zaprzyjaźnionemu góralowi za wybudowanie od podstaw. 

  8. I 'last but not least': Marcinowi, Krzyśkowi, Karolowi, Sebastianowi i Eli, za wszystkie cenne rady i wyrozumiałość dla moich naiwnych pytań i wpadek. 

 

 Zapraszam na spacer śladami Krawca!!!

Additional Hints (Decrypt)

Gehqab avr mnhjnmlp :) N cbmn glz gb 1246.

Decryption Key

A|B|C|D|E|F|G|H|I|J|K|L|M
-------------------------
N|O|P|Q|R|S|T|U|V|W|X|Y|Z

(letter above equals below, and vice versa)