Gmaszysko przy ul. Literackiej 11, które wygląda jak niedokończona stacja kosmiczna, stanowi szkielet budynku polsko-rosyjskiej spółki EuRoPol Gaz, która powstała pod koniec lat 90 ubiegłego wieku. Jej zadaniem miało być zarządzanie polskim odcinkiem gazociągu jamalskiego. Moloch, przed którym stoisz miał być supernowoczesną siedzibą spółki. Jak widać, planowano z rozmachem... Siedem kondygnacji, podziemne parkingi, sale konferencyjne, hale sportowe, nowoczesne systemy klimatyzacyjne, a elewacja miała zostać wykonana z zielonego kwarcytu wydobywanego tylko przez kilka miesięcy w roku.
Budowę rozpoczęto w 2000 roku, niedługo po otwarciu pierwszej nitki gazociągu jamalskiego. Planowana była jeszcze jedna rura, ale w wyniku zmian politycznych w Rosji nie doszło do jej budowy. W tej sytuacji spółka EuRoPol Gaz zmuszona była w 2002 roku wstrzymać prace na swojej przyszłej siedzibie.
W późniejszych latach, gdy wiadomo było, że druga nitka gazociągu na pewno nie powstanie, spółka próbowała sprzedać niedokończony budynek, ale nie znalazł się nikt chętny na takie gmaszysko. Ostatecznie próbowano sprezentować go Urzędowi Miasta za darmo, ale świadomość wyłożenia 26 milionów złotych podatku od darowizny i dorzucenia kolejnych ok. 100 mln na wykończenie budowli efektywnie przekonało urzędników do grzecznej odmowy. W międzyczasie zrodził się pomysł, by budynek przeobrazić w kampus artystyczny, w którym miałby się mieścić siedziby Uniwersytetu Muzycznego Fryderyka Chopina, Akademii Sztuk Pięknych i Akademii Teatralnej. Ale ten pomysł też upadł...
A może kiedyś faktycznie powstanie tu pierwszy polski kosmodrom...
Napiszcie w logach z czym Wam się kojarzy ten budynek