Skip to content

Łoś 3 - Łoś z Dłutowskiego Lasu Traditional Geocache

Hidden : 10/21/2015
Difficulty:
2 out of 5
Terrain:
1.5 out of 5

Size: Size:   small (small)

Join now to view geocache location details. It's free!

Watch

How Geocaching Works

Please note Use of geocaching.com services is subject to the terms and conditions in our disclaimer.

Geocache Description:

Odwiedź skrytki Łoś 1 i Łoś 2 :)

PAMIETAJ - zabierz coś do pisania !!! 


4 września 1939, bazujący na lotnisku w Kucinach koło Aleksandrowa Łódzkiego, III Pluton 212. Eskadry Bombowej, pod dowództwem porucznika obserwatora Kazimierza Żukowskiego, otrzymał zadanie bombardowania niemieckich kolumn zmotoryzowanych w rejonie Wielunia. Z zadania tego nie powróciła żadna z załóg.

PRZYMUSOWE LĄDOWANIE

Formację trzech samolotów prowadził Łoś 72.43, dowodzony przez por. obs. Kazimierza Żukowskiego, po jego lewej stronie leciał Łoś 72.16 ppor. obs. Kazimierza Dzika, a po prawej Łoś 72.91 ppor. obs. Mieczysława Bykowskiego. Wkrótce po starcie klucz Łosi został przechwycony przez osiem Messerschmittów BF109D z 1./ZG2. Po dwóch atakach trójki Messerschmittów, samolot por. obs. Kazimierza Żukowskiego został zestrzelony nad wsią Ślądkowice i upadł na pole Stefana Dychto. Cała załoga zginęła. Wszyscy pochowani zostali na cmentarzu w Dłutowie.

Zestrzelony samolot ppor. obs. Mieczysława Bykowskiego spadł na łąkach w rejonie wsi Patoki (około 8 km od wsi Ślądkowice), koło Drużbic i wpadł do urobiska po torfie. Samolot płonął. Z załogi uratował życie tylko jeden lotnik - kpr. pil. Kazimierz Kaczmarek, który wyskoczył ze spadochronem. Rannego zabrało wojsko polskie. Po rozbiciu pożar objął dolną część kadłuba. Widać było jedynie skrzydła i sterczący do góry ogon samolotu. Przybyłym na miejsce mieszkańcom ogień uniemożliwił wydobycie lotników z samolotu. Ciała dwóch z nich udało się wydostać dopiero następnego dnia. Ciało trzeciego lotnika - ppor. Bykowskiego - wydobyto dopiero w 1940. Wszyscy zostali pochowani na cmentarzu w Drużbicach.

Trzeci z Łosi - samolot ppor. obs. Kazimierza Dzika w czasie walki powietrznej doznał poważnych uszkodzeń. Zapalił się silnik i skrzydłowy zbiornik paliwa. Załodze udało się zrzucić bomby, a samolot wylądował przymusowo w rejonie wsi Dłutówek na terenie młodego lasu, w odległości około 6 km od wsi Ślądkowice. Z płonącego samolotu przed lądowaniem wyskoczyło dwóch członków załogi - kpr. strz. Aleksander Danielak i Konstanty Gołębiowski. Mimo że w czasie opadania na spadochronach byli ostrzeliwani przez Niemców, uratowali się. Dwóch pozostałych członków załogi również uratowało się. Ppor. obs. Kazimierz Dzik - samodzielnie, a ppor. pil. Feliks Mazak przy pomocy chłopców Piotra Olkusza i Edwarda Szymaka oraz obserwatora - wydostali się z płonącego samolotu. Pilot w wyniku uderzenia znalazł się w pozycji głową w dół, miał złamaną rękę i kości udowe wybite ze stawów. Był przypięty pasami do płonącego samolotu. Kiedy już żegnał się z życiem nadeszła niespodziewana pomoc w osobie chłopców, którzy w tym czasie pracowali na pobliskim polu. Piotrek Olkusz i Edward Szymak pobiegli za spadającym samolotem. Piotrek podczołgał się do kabiny i wydobytym z kieszeni nożem rozciął pasy. Nadbiegli inni ludzie, sprowadzono bryczkę, umieszczono na niej lotników i odwieziono do szpitala wojskowego w Pabianicach, a potem razem z nim i cofającym się na wschód frontem dotarli do Wilna. Tam pilot - kiedy tylko stan jego zdrowia pozwolił na opuszczenie szpitala - został zabrany przez rodziców kolegi. Pod zmienionym nazwiskiem (Jan Żarnowski) i dzięki pomocy różnych osób, zmieniając adresy, zdołał uniknąć aresztowania i wywiezienia do obozu. Dowódca załogi zginął w Katyniu. Peter Olkusz, bo tak obecnie nazywa się człowiek, który uratował pilota - ma 96 lat i mieszka w Kanadzie. Edward Szymak nie przeżył wojny. 

źródło: http://www.altair.com.pl/

 

 

 

Additional Hints (Decrypt)

Znyr j qhmlz / avfxb

Decryption Key

A|B|C|D|E|F|G|H|I|J|K|L|M
-------------------------
N|O|P|Q|R|S|T|U|V|W|X|Y|Z

(letter above equals below, and vice versa)