Czemu ten dzień jest tak ważny, zapytasz, drogi czytelniku? Cóż… Powody są dwa::
-
Od równo tygodnia panna Anna nie będzie już panną….
-
Poza właśnie tego dnia minie 1111 dni odkąd serce panny Anny zajęły kesze (zostawiając co prawda trochę miejsca dla narzeczonego)
Takiego dnia nie można od tak po prostu przeżyć. Trzeba go uczcić! Najlepiej czymś co się lubi... Może pogaduchami o polowaniach na FTFy, anegdodkami z życia keszerów, podziwianiem wood coinów i wysyłaniem travel bugów w świat?
Dlatego panna Anna zaprasza na event (pierwszy przez nią organizowany!). Będzie zaszczycona, spotykając się z Wami po raz pierwszy nie jako keszująca panna, a jako keszująca żona. Uczcimy to czymś słodkim i czymś drewnianym. Spotykamy się w samo południe (tj. godz. 12) w sobotę 4 lipca na 30-minutową celebrację na Placu Zamkowym przed Pałacem Ślubów.
PS. Wszyscy, którzy chcieliby uchwycić ulotny moment, w którym panna Anna jest keszującą panną młodą - zapraszam tydzień wcześniej (27.06) o godz. 17.30 na I piętro Pałacu Ślubu. Będzie mi bardzo miło Was gościć.