"My sami — takie chmurki u skrzyżowania dróg,
gdzie armaty stuleci i krzyż, a na nim Bóg."
K. K. Baczyński, Ten czas
Rozstaje dróg od wieków niepokoiły koniecznością dokonywania nie zawsze oczywistych wyborów i możliwością pobłądzenia w podróży. Stąd starożytni Rzymianie, budując swoje sławne drogi, na skrzyżowaniach stawiali kapliczki poświęcone bóstwom opiekuńczym. Zwyczaj ten przejęło chrześcijaństwo, stawiając w tych miejscach krzyże. Przy nich modlono się o szczęśliwy powrót z podróży, a także miały zagrodzić drogę złu krążącemu po świecie na zgubę dusz. O taki jednak raz postawiony krzyż, zwłaszcza drewniany, trzeba było przynajmniej raz na kilkadziesiąt lat zadbać: wymienić drewno, zadbać o otoczenie, itd. Czasem jednak nie poprzestawano na prostym remoncie, ale na miejscu prostego krzyża stawiano figurę, kolumnę z figurą/płaskorzeźbami albo nawet mikro-budowlę. I tak powstały przydrożne kapliczki, czasem jako dzieło społeczności, czasem jednej rodziny, a czasem pojedynczej osoby. Budowano je albo z motywów dziękczynnych albo pokutnych lub też błagalnych, niejednokrotnie jako skutek złożonego ślubu czy obietnicy. Często były pamiątką po dramatycznych wydarzeniach takich jak ocalenie w czasie wojny lub zarazy. Wreszcie, zwłaszcza te powstałe w XX w., były także wyrazem uczuć patriotycznych lub służyły upamiętnieniu poległych.
Skrytki z tej serii zaprowadzą cię do niektórych ciekawych kapliczek Powiśla Dąbrowskiego. Jako, że teren jest tu arcyrówninny, to idealnym środkiem lokomocji jest rower - wszędzie podjedzie, wszędzie zaparkuje, a przy tym nie wzbudzi niezdrowej sensacji. Zachęcam więc do rowerowych wypraw, a jeśli znasz lub poznasz jakąś historię związaną z okeszowanymi kapliczkami - zachęcam, podziel się nią w logu.
Ta kapliczka powstała na miejscu cmentarza cholerycznego, położonego z dala od wsi, na przecięciu polnych dróg, więc jakość dojazdu jest mocno zależna od pogody. Weź też pod uwagę kalendarz prac rolniczych a unikniesz zaskoczenia przez pracujący kombajn. Szanuj uprawy. Z uwagi na miejsce pochówku wciąż odwiedzane i otaczane troską przez mieszkańców, skrzynka jest schowana w pewnej odległości od kapliczki
Jak zawsze, proszę o roztropne podejmowanie keszy, zachowanie dyskrecji oraz staranne zamknięcie i odkładanie w to samo miejsce. Pojemnik zawiera logbook i ołówek. Życzę powodzenia w poszukiwaniach!