Był to pałac zbudowany w Gdańsku, przy Długich Ogrodach przez polskiego magnata, Jerzego Wandalina Mniszcha, marszałka nadwornego i starostę grudziądzkiego. Tego typu budowli nie było w Gdańsku wiele, bowiem w ciasnej zabudowie hanzeatyckiego miasta dominowała forma długiej, wąskiej i wysokiej kamienicy. Oczywiście bogaci kupcy budowali sobie wspaniałe, pałacowe rezydencje, jednakże zazwyczaj poza miastem.
Pałac marszałka Mniszcha był jednym z dwóch podobnych założeń pałacowych w obrębie miasta właściwego. Drugim był również nieistniejący, a niemalże z nim sąsiadujący, pałac konsula Imperium Rosyjskiego. Przypuszcza się, że budynek zaprojektował i wzniósł architekt, sprowadzony w tym celu aż z Włoch, lub jeden z włoskich architektów zaangażowanych w podobne inwestycje w Polsce.
Pałac powstał w latach 1751-1760. Miał formę ułożonych "w podkowę" budynku
głównego i dwóch skrzydeł otaczających niewielki dziedziniec. Za pałacem rozciągał się ogromny jak na gdańskie warunki miejskie ogród, powstały z połączenia kilku niegdysiejszych "długich ogrodów". Dziedziniec od ulicy oddzielała kunsztownie zaprojektowana brama i parkan złożony z murowanych słupów i kutych, żelaznych przęseł.
Już pod koniec XVII wieku pałac był bardzo zaniedbany. W 1786 r. kupił go jeden z gdańskich kupców za niebagatelną sumę 2 000 dukatów, wyremontował, i czas jakiś później, już po zajęciu Gdańska przez Prusaków, sprzedał królowi pruskiemu za sumę... 11 000 dukatów. Wówczas całość stała się siedzibą pruskiego gubernatora Gdańska, czasem dowódcy pruskiego garnizonu gdańskiej twierdzy. Podobno miał w nim spędzić kilka nocy zarozumiały Korsykanin, Napoleon, kiedy bawił w Gdańsku, udając się - jeszcze bardzo butnie - na wyprawę przeciwko Rosji.
Dziś: Resztki muru, który niegdyś otaczał pałac i jego ogród