Skip to content

Legionowskie getto Traditional Geocache

Hidden : 6/16/2019
Difficulty:
1.5 out of 5
Terrain:
1.5 out of 5

Size: Size:   micro (micro)

Join now to view geocache location details. It's free!

Watch

How Geocaching Works

Please note Use of geocaching.com services is subject to the terms and conditions in our disclaimer.

Geocache Description:


Owner pozwala (prosi) na serwis kesza / Feel free to make the cache service

W Legionowie przed wojną mieszkało około tysiąca Żydów. 13 września 1939 r. wojska niemieckie wkroczyły do Legionowa. Od tego czasu zaczęły się represje wobec mieszkańców należących do gmin żydowskich. Formalnie Dzielnica Żydowska w Legionowie została utworzona 15 listopada 1940 r. Zostali do niej przymusowo przesiedleni Żydzi z terenu Legionowa, z gminy Jabłonna (z Jabłonny, Bukowa, Dąbrówki, Henrykowa, Wiśniewa Piekiełka Choszczówki, Płud, Białołęki Dworskiej) oraz gminy Nieporęt. Według raportu Judenratu, w getcie znalazło się początkowo około 2,5 tys. osób, w tym 500 dzieci poniżej 10 roku życia. (…). Getto miało powierzchnię 6 km2 . Działały tu:

  • Judenrat (żydowska Rada Starszych, utworzona na rozkaz niemieckiej SS, całkowicie zależna od okupanta, kierowana przez Jechiela Rosenberga) ulokowany przy ul. Chrobrego 77 (przebudowany budynek istnieje do dziś pod numerem 51), Judenrat spełniał w getcie rolę najważniejszych urzędów,
  • Kuchnia żydowska przy ul. Sobieskiego 65 (budynek istnieje do dziś), której kierownikiem był Leo Baum. Funkcjonowały też: szpital dr Finkelsztajna oraz Sąd Żydowski z sędzią Federmanem.

W grudniu 1940 r. powołana została do życia Żydowska Służba Porządkowa, a 1 stycznia 1941 r. Komitet Samopomocy Społecznej (KSS). Dzięki wsparciu American Joint Distribution Committee (AJDC), Komitet prowadził kuchnię ludową oraz pozyskiwał dla potrzebujących opał, odzież i obuwie. 

Getto nie było ogrodzone, lecz przy każdej nazwie ulicy była tabliczka w języku niemieckim informująca, że każdy Żyd, który wyjdzie poza teren getta będzie rozstrzelany.

 

 

 

 

 

 

 

 

Mimo tego zakazu niektórzy legionowianie starali się pomóc Żydom, ukrywając ich w swoich domach. Wśród tych osób były Olga Maria Jagiełłowicz i jej córka Danuta Szklarek, które ukrywały Chawę Zawiesińską i jej czteroosobową rodzinę, pomagając im aż do jesieni 1944 r. Za ten bohaterski czyn zostały uhonorowane tytułem Sprawiedliwy Wśród Narodów Świata. Ten sam tytuł otrzymały siostry zakonne prowadzące Zakład Wychowawczy Fundacji im. Piusa XI w Chotomowie, które w swym zakładzie ukrywały dziewczęta żydowskie. Wśród Polaków z Legionowa i okolic, którzy z na-rażeniem życia ukrywali Żydów i pomagali im znane są: p. Jagnieżowa z Jabłonny, Traczykowie, p. Zofia Rozwadowska, siostry Nativitanki z Chotomowa. Było też wiele osób bezimiennych, które nie afiszowały się z tą pomocą lub po zagładzie Żydów, nie było komu tej pomocy potwierdzić. 
 

Mieszkańcy getta byli wykorzystywani przez Niemców do prac przymusowych, między innymi w obozach na Żeraniu oraz w Piekiełku przy budowie wałów przeciwpowodziowych Wisły. Jesienią 1942 r. w Piekiełku pracowało około 350 Żydów z Legionowa. 

Od pierwszych dni okupacji hitlerowcy szykanowali legionowskich Żydów. Wprowadzali restrykcyjne rozporządzenia sankcjonujące rabunek mienia. Ze sklepów Żydowskich, które specjalnie oznakowano, żołnierze i miejscowi Niemcy zabierali towary bez zapłaty i pokwitowania. 5 października 1939 r. Komendantura Miejscowa Wermachtu w Legionowie rozkazała ludności żydowskiej oddać bezpłatnie: 100 kołder, 100 kg mydła, 100 nocników, 300 koszul nocnych i 300 par kalesonów. Dzień później zażądano lamp i piecyków. Hitlerowcy sprofanowali także legionowska bożnicę przy ul. Jagiellońskiej. W poszukiwaniu kosztowności wyrąbali dziurę w drewnianej podłodze. Żydom zakazano wchodzenia do restauracji. Mieli nakaz kłaniania się Niemcom i ustępowania im z drogi. (…) 

Miesiąc po utworzeniu getta ukazało się rozporządzenie o zakazie jego opuszczania,. Skutkowało to faktycznym odizolowaniem społeczności żydowskiej od pozostałej części Legionowa. Jednocześnie hitlerowcy zabronili ludności „aryjskiej” wstępu na teren Dzielnicy Żydowskiej. Getto nie było ogrodzone, ale jego granice od czasu do czasu patrolowała niemiecka żandarmeria z Jabłonny i tzw. Policja Polska z posterunku w Legionowie, zwana częściej policją granatową od koloru munduru. (…)

Latem i jesienią 1942 r. w ramach Akcji Reinhardt nastąpiła niemal całkowita Zagłada ludności żydowskiej Mazowsza. Przez Legionowo przejeżdżało wiele pociągów specjalnych eskortowanych przez żołnierzy SS. Były to hitlerowskie transporty śmierci, wywożące mazowieckich Żydów do obozów śmierci. Przejmującym tego świadectwa jest odręczna kartka wyrzucona z wagonu na stacji Legionowie 16 grudnia 1942 r. z tekstem: "Proszę wrzucić do skrzynki przez grzeczność
dopłata 13 gr. (Legionowo)
W-wa, Nalewki 47/19
Dziś wyruszyliśmy z Płońska, cała nasza rodzina i wszystkie Żydy wyjechali.
Bądź przytomna, bo jedziemy na wesele. Do widzenia Dawid.(…)”

 

Po likwidacji getta Niemcy pozostawili w legionowskich koszarach około 120 żydowskich robotników, którzy wykonywali różne prace na terenie miejscowości. Po pięciu miesiącach wywieziono ich do getta w Warszawie. Część Żydów z Legionowa doczekała końca wojny w ukryciu. Byli to m.in. Leon i Lea Batz, Abram Lipszyc, Helena Libman, Rachela Winograd, Chawa, Estera, Józef, Judyta i Sara Zawiesińscy. Można zakładać, że w kolejnych latach większość ocalałych postanowiła opuścić Legionowo. Wśród emigrantów do Izraela była rodzina zabitego w czasie wojny Józefa Folmana, bezskutecznie starająca się o odzyskanie zakładów „Podkowa”. 

 

Additional Hints (Decrypt)

qmvhcyn avfxb

Decryption Key

A|B|C|D|E|F|G|H|I|J|K|L|M
-------------------------
N|O|P|Q|R|S|T|U|V|W|X|Y|Z

(letter above equals below, and vice versa)