Przejeżdżając dość senną szosą pomiędzy Lubartowem a Annoborem można zauważyć dość regularne linie ciągnące się wśród pól – to ślady dawnych okopów rosyjskich z I wojny światowej, będące świadkami walk, jakie toczyły się na tym obszarze od 5 do 10 sierpnia 1915 roku. Uważny obserwator na pewno zauważy, że jedna z tych linii jest nieco krótsza od pozostałych, a do tego zakończona jest krzyżem.
Mogiłą wojenna?
Tak, zgadliście.
7 sierpnia 1915 roku na polach pomiędzy linią lasu annoborskiego a stacją PKP w Lubartowie miała miejsce trwająca cały dzień bitwa pomiędzy Legionami Polskimi (2,4 i 5 pułk piechoty) wraz z wojskami austro-węgierskimi a wojskami rosyjskimi.
Rosjanie osiągnąwszy skraj lasu w pośpiechu okopali się na wysokości starego traktu wiodącego z Lubartowa do wsi Annobór. Czekali na nadciągające za nimi wojsko austriackie. Kika godzin później rozpoczęła się walka pozycyjna. W końcu poprowadzono atak na bagnety. Rosjanie po ciężkich walkach wycofali się w stronę dworca w Lubartowie, paląc po drodze domy na Kępie (tak nazywano domy stojące naprzeciwko dworca, ale za torami kolejowymi – patrząc od strony Lubartowa). Do dziś w okolicach dworca PKP stoi krzyż upamiętniający walki podczas tej bitwy).
Ostatecznie Rosjanie wycofali się w kierunku rzeki Wieprz: przez kilka dni wojska stacjonowały po obu jej brzegach – Austriacy od strony Lubartowa, Rosjanie od wschodu.
Przeglądając zasoby Internetu udało się natrafić na ciekawostkę związaną z tą bitwą, którą wynalazł znajomy keszer, Erykradek. Otóż rankiem przed bitwą, mieszkańcy Kępy spakowali swój dobytek na wozy i ruszyli w stronę lasu, uciekając przed wojną i śmiercią. Kiedy dotarli do lasu, napotkali cofające się wojsko rosyjskie. Oficer rosyjski nakazał usunąć z leśnej drogi ludność cywilną, by nie torowała przemarszu wojska.
Mieszkańcy Kępy ukryli się więc w lesie, gdzie przeczekali względnie spokojnie całą bitwę, dokładnie słysząc odgłosy walki i jęki rannych. Następnego dnia rano, kiedy kanonada ucichła i wszystko wskazywało na to, że bitwa zakończyła się, zdecydowali ruszyć w stronę domów. Przechodząc przez pobojowisko zostali prawdopodobnie zmuszeni przez Austriaków do pomocy przy chowaniu ciał zabitych żołnierzy. Austriaccy żołnierze zostali pochowani na leśnym cmentarzu na skraju lasu we wsi Nowodwór – Piaski, podczas gdy ciała Rosjan złożono w okopie, zasypano wapnem i ziemią. I to dzisiaj w miejscu tym stoi krzyż.
Dla mnie ta historia jest niesamowicie smutna, szczególnie się pomyśli o tych bezimiennych młodych chłopcach, których wielka Wojna rzuciła z daleka od rodzinnych wsi, a po których jedynym śladem jest właśnie ten równie bezimienny krzyż.
This cache is placed near a mass grave of Russian soldiers, who were burried in a trench after the battle on August 7th, 1915. The battle was fought between Polish Legions fighting along Austro-Hungarian troops against Russian army. The battle was victorious for the Autro-Hungarian party, the Russians retreated to the other bank of Wieprz river.
The Autro-Hungarian soldiers were buried in a cementary in the forest, while bodies of Russian soldiers were dumped in a trench, covered with lime and buried. The cross is placed nowadays on the mass grave.