Praski MDM, czyli Osiedle Praga II powstało w latach 1952-56 na obszarze pomiędzy ulicami: Ratuszowa, Jagiellońska, Darwina oraz Namysłowska. Czuć tu podobny klimat, co na MDM-ie czy też krakowskiej Nowej Hucie.
Osiedle zostało zaprojektowane przez arch. Jerzego Gieysztora i arch. Jerzego Kumelowskiego i zostało zrealizowane w duchu socrealizmu, a jego architektura bliższa już była właśnie Marszałkowskiej Dzielnicy Mieszkaniowej. Propaganda owego czasu określiła nieco jednak na wyrost osiedle praskim MDM...
Założenia były podobne bowiem tak, jak w przypadku MDM i tu pośrodku osiedla przewidziano duży centralny plac. Jednak architektura budynków jest dużo skromniejsza niż ta w centrum Warszawy, wyraźnie oszczędzano na wystroju zewnętrznym budynków. Co prawda same bryły bloków mieszkalnych wokół placu Hallera są monumentalne, lecz brak im przemyślanego detalu architektonicznego, choć dolne kondygnacje fasad wykończono tu solidnie przy wykorzystaniu czerwonego i szarego piaskowca.
Od maja 2010 roku układ urbanistyczny osiedla znajduje się w rejestrze zabytków a bezpośrednią przyczyną działań służb konserwatorskich było
rozpoczęcie przez wspólnotę mieszkaniową jednego z budynków prac budowlanych polegających na obłożeniu oryginalnych, kamiennych elewacji styropianem.
Plac centralny będący głównym punktem założenia architektonicznego nosi dziś nazwę pl. Hallera, ale do 1991 roku znany był jako pl. Leńskiego. Przed I wojną światową na terenie obecnego placu znajdowały się rosyjskie koszary, które po odzyskaniu niepodległości zostały przejęte przez 36 Pułk Piechoty Legii Akademickiej. Dawniej było on przestronny w swej pustce, dziś jest porośnięty źle zasadzonymi drzewami a nieład przestrzenny potęguje dodatkowo tandetna buda ujęcia wody oligoceńskiej i pawilon przychodni zdrowia. Czas płynie nieubłaganie i w niebyt odchodzą dawne sklepy, kawiarnie i kina a w pamięci pozostają jedynie "Delikatesy" na placu Leńskiego, dekoracje mozaikowe autorstwa Stanisławy Gospodarek (1967) i Bronisławy Arciszewskiej-Kucharskiej (1968), kameralne kinach "Mewa" i "Albatros". Wydaje się, że wybudowanie metra w niedalekiej okolicy osiedla może wkródce ożywić nieco ten spokojny rejon Pragi.