Skip to content

"Mały Katyń" w Turzy - znaki na drzewach Traditional Geocache

Hidden : 7/25/2014
Difficulty:
1.5 out of 5
Terrain:
2 out of 5

Size: Size:   regular (regular)

Join now to view geocache location details. It's free!

Watch

How Geocaching Works

Please note Use of geocaching.com services is subject to the terms and conditions in our disclaimer.

Geocache Description:

Niech śmierć tych ludzi,
która nie miała nigdy ujrzeć światła dziennego,
nie umrze nigdy w naszej pamięci.

Skrytka poświęcona pamięci setek ludzi bestialsko zamordowanych i skrycie pochowanych w tym miejscu.

W połowie sierpnia 1944 roku, po wyzwoleniu przez Armię Czerwoną ziemi sokołowskiej spod okupacji niemieckiej, w pobliskiej wsi Trzebuska, NKWD zorganizowało obóz. Istniał on stosunkowo krótko, bo tylko do października 1944 roku, ale szacuje się, że w tym czasie przewinęło się przez niego około 2500 osób i byli to głównie żołnierze Armii Krajowej i Wojska Polskiego, schwytani polscy partyzanci, a także żołnierze innych narodowości (Rosjanie, Niemcy, Azerbejdżanie, Ukraińcy, Białorusini, Węgrzy i Litwini). Więźniowie ci po krótkich sądach skazywani byli na zsyłkę na Syberię lub na śmierć. Wyroki śmierci wykonywano potajemnie w pobliskim lesie turzańskim. Ubrania, wszelkie dokumenty i rzeczy osobiste niszczono. Miejsca pochówku natychmiast starannie maskowano - równano ziemię, ściółkę zasypywano igliwiem i mchem, a nawet sadzono drzewa tak, że już w miesiąc po pochówku trudno było takie miejsce odnaleźć. Odznaczały się one jedynie niewielkim ugięciem terenu tworzącym zarys mogiły.

O mordach i zbiorowych mogiłach okoliczni mieszkańcy bardzo dobrze wiedzieli i w przybliżeniu znali ich lokalizację. Powiadomili o zbrodni żołnierzy Armii Krajowej i oni właśnie już w kilka tygodni po likwidacji obozu dokonali pierwszych całkowicie tajnych ekshumacji. Znaleźli w sumie 9 zbiorowych mogił rozrzuconych bezładnie po lesie. Dla pewności jedną z nich odkopali. Po raz pierwszy potwierdziły się wtedy plotki, że aby oszczędzić kule, funkcjonariusze najczęściej podrzynali więźniom gardła, a następnie nagich wrzucali do dołów.

Wszystkie znalezione wtedy mogiły zostały na ile to było możliwe oznaczone: w bezpośrednim ich pobliżu wykonano widoczne do dziś nacięcia na drzewach. Na poniższym zdjęciu znajduje się znak wykonany przy mogile w pobliżu umieszczenia skrytki. Na miejscu warto przyjrzeć się całemu drzewu, a także innym okolicznym.


Według różnych relacji oszacowano, że w turzańskim lesie zostało zamordowanych około 220 - 600 osób, choć oficjalnie ekshumowano zaledwie kilkanaście. Przez kilkadziesiąt lat z uwagi na ustrój panujący na naszych ziemiach, cała sprawa okryta była tajemnicą. Dopiero w 1981 roku przypomniał ją Związek Zawodowy "Solidarność". Konkretne badania rozpoczęto w maju 1990 roku.

Mogiły w Turzy nie były jedynym miejscem na wschodzie Polski, w którym NKWD dokonywało masowych, potajemnych mordów. Jest wiele podobnych miejsc, o których nie wiemy nic lub wiemy bardzo mało. Tu udało się zachować w pamięci okolicznych mieszkańców na tyle dużo szczegółów, że historia straconych tu ludzi ujrzała w końcu światło dzienne i ocalała od zapomnienia. Dlatego też mogiły w Turzy zwane są potocznie "Małym Katyniem".

Źródło: praca Piotra Ożoga "Obóz NKWD w Trzebusce i mord w Turzy" oraz oficjalne informacje pochodzące z tablicy umieszczonej w pobliżu grobów.

Skrytka: to pojemnik typu "clip box" umieszczony w pobliżu krzyża. Dojechać można drogą asfaltową, aż do punktu "Parking". Dalej trzeba iść pieszo jakieś 250 m przez las, dobrze oznakowaną ścieżką. Powodzenia.

Flag Counter

Additional Hints (Decrypt)

Mn xemlmrz, zvrqml qjvrzn fgnelzv oembmnzv. Cebfmr b qboer mnznfxbjnavr.

Decryption Key

A|B|C|D|E|F|G|H|I|J|K|L|M
-------------------------
N|O|P|Q|R|S|T|U|V|W|X|Y|Z

(letter above equals below, and vice versa)