Dalej się nie dało? Pewnie znalazłoby się jakieś miejsce bliżej miejskiej przygody , ale...
Nysa ma w sobie ogromny potencjał.
To nie tylko czarownice. To również architektura, forty, kultura... I miejsca takie jak to.
Niby na uboczu, z dala od centrum miasta, ale miasto widać stąd doskonale.
Miasto, w oddali góry (w Głuchołazach i u podnóża Gór Opawskich znajdują się inne miejsca z wiedźmami związane: Szubieniczna Góra czy Grób Czarownicy), a nieco bliżej Jezioro Nyskie.
Widok niejednego może oczarować na dłużej, lecz pora wócić do tego co zapewne przywiodło Cię/Was do otworzenia tegoż opisu.
N 50° 28.ABC' E 17° 18.DEF'
Aby otrzymać współrzędne finału zamień litery (B, C, D, E, F) na cyfry uzyskane podczas przejścia scenriusza Adventure Lab, który znajdziesz pod adresem:
https://adventurelab.page.link/TbQA
Aby znaleźć kesze lab pobierz aplikację Adventure Lab wydaną przez Groundspeak.
Halo! A co z A?
A = ostatnia cyfra z kamiennej tablicy pod altaną
To jeszcze kilka słów o miejscu.
Drugi powód umieszczenia właśnie tu finału nyskiej przygody : niektóre źródła podają, że w okolicy altany stał piec na czarownice.
Według znalezionych przeze mnie informacji mógł on pomieścić do 20 osób. Przypuszczalnie była to kamienna budowla wysoka na 8 stóp, przypominająca wiejski piec. Według źródeł miał on działać ponad 10 lat, a ilość spalonych w nim w tym czasie osób wynieść mogła nawet dwa tysiące.
Kto wie czy bracia Grimm pisząc Jasia i Małgosię ( Hänsel und Gretel ) nie czerpali inspiracji w tragicznej historii (między innymi) nyskich czarownic (w końcu Małgosia zamyka wiedźmę w piecu).