Zbłaźń mżystość ględów hiperfunkcją Event Cache

Po palindromach nadszedł czas, by przyjrzeć się bliżej pangramom czyli krótkim zdaniom zawierającym wszystkie litery danego języka. Dlaczego? No cóż, też na literkę „p” i też fascynujące. A jeśli przyjrzeć się bliżej ich znaczeniu to czasem może się okazać, że tak naprawdę nie rozumiemy wcale o co chodzi.

Pójdź w loch zbić małżeńską gęś futryn!

Mąć kufel, tchnij woń, zgaś rys – żłób, pędź! 

Śnij formę klech z wag bądź żółć pustyń. *

*Konia z rzędem, a nawet TB temu, kto rozgryzie znaczenie tego ostatniego :)

Z ciekawostek warto nadmienić, że nie jest prawdą, iż słynne zdanie „Zażółć gęślą jaźń” jest pangramem. Zawiera co prawda wszystkie polskie znaki diakrytyczne czyli   litery specyficzne dla polskiej pisowni, ale nie zawiera wielu innych liter alfabetu łacińskiego (brak w nim: b, c, d, e, f, h, i, k, l, m, n, o, p, q, r, s, t, u, v, w, x, y).

Warto też wypróbować tworzenie pangramu „Pchnąć w tę łódź jeża lub ośm skrzyń fig” w pewnym programie. Jak podaje internetowa encyklopedia wystarczy wpisać: =rand(200, 99) i wcisnąć enter. Otrzymamy wtedy 200 akapitów tego pangramu, a w każdym z nich będzie się on powtarzał 99 razy. Zależnie od wielkości czcionki i marginesu da nam to od jednej do ponad 700 tys. stron tekstu (189 stron przy ustawieniach standardowych).

Ja wypróbowałam, niestety z innym, ale nie mniej ekscytującym efektem zapisanym na 659 stronach. Może dlatego, że nie ta wersja programu  :)

Gdzie?

al. Kijowska 40 Castor coffee & lunch 

Kiedy?

10 kwietna 2020, godz. 18:30-20:00

Co będzie?

Logbook, tematyczne drewniaczki, quiz

Zapraszam serdecznie  !!!