Skip to content

Szlak 18 Pułku Ułanów Pomorskich #9 Multi-cache

Hidden : 8/26/2016
Difficulty:
2 out of 5
Terrain:
1.5 out of 5

Size: Size:   small (small)

Join now to view geocache location details. It's free!

Watch

How Geocaching Works

Please note Use of geocaching.com services is subject to the terms and conditions in our disclaimer.

Geocache Description:

Czata 1 szwadronu miejsce śmierci ppor. Feliksa Morkowskiego i ppor. Jerzego Dębskiego


W tym miejscu po raz pierwszy doszło do boju z oddziałami niemieckimi. Bój ten opisuje jego uczestnik ppor. Ryszard Koziełł-Polewski z-ca dowódcy szw. CKM 18 Puł.Uł.Pom.

(…) Szwadrony już stały na stanowiskach na granicy niemieckiej.

- 2 i 3 szwadron na wysuniętych skrzydłach w pierwszej linii pułku.

- 4 szwadron w odwodzie w m. Lichnowy.

- 1 pluton z 1-go szwadronu na wysuniętej placówce w środku ugrupowania pułku.

                               Ja z plutonem K.M. na jukach i dwoma działkami p-panc. zostałem przydzielony do 1 szwadronu, który na skutek ruchu wojsk pancernych niemieckich na granicy, został w dniu 30 sierpnia 1939 roku o godz. 19,00 zaalarmowany i przeszedł na czatę w rejonie m. Moszczenica na zachód od miejscowości Lichnowy na zaplecze wysuniętej placówki z 1 szwadronu. Ponieważ mieliśmy najważniejszy odcinek i najbardziej wcinający się w granicę niemiecką, przyjechał z nami z-ca pułku mjr. St. Malecki. D-cą 1 szw. Był rtm Świeściak Eugieniusz, dowódcami plutonów byli ppor. Morkowski i ppor. Dębski Jerzy. Po przyjściu na miejsce czaty – wieczorem – przygotowaliśmy stanowiska dla K.M., działek i szwadronu – 1km za placówką. W dniu 31.08.1939r. przyjechał na placówkę d-ca pułku płk Mastalerz i wydał rozkaz: W razie rozpoczęcia działań cały szwadron galopem przejdzie w rejon placówki dla jej wzmocnienia, by móc ten odcinek jak najdłużej utrzymać. W razie silnego naporu n-pla lub usiłowania obejścia – opóźnić po drodze na m. Lichnowy, Racławki, Rytel – następną linie oporu w rej. Dw. Racławki. Dnia 1 września 1939 roku rozpoczął się silny ogień niemieckiej artylerii na Chojnice. Wojna się rozpoczęła, słychać walkę na stanowisku placówki .Zaalarmowany szwadron już w kilka minut galopował na wsparcie naszej placówki. Zajęliśmy w gęstym ogniu i gęstej mgle otwarte stanowiska ogniowe i zaczęliśmy walkę z przeważającym n-plem na bardzo bliskich odległościach. Zachowanie się ułanów i duch dowódców i podwładnych był wspaniały. Ponieśliśmy duże straty. Dwóch oficerów: ppor. Morkowski Feliks i ppor. Dębski Jerzy zabici kilkunastu Ulanów i 20 koni. W tym fragmencie wydarzeń  bohaterską śmiercią zginęli dwaj oficerowie, gdyż obaj będąc już ciężko ranni, jeszcze dowodzili, wydawali rozkazy, powstrzymywali ducha walki w ułanach. Niemcy ponieśli bardzo duże straty od ognia kaemów, gdyż robiliśmy zasadzki ogniowe i na bardzo bliskie odległości strzelaliśmy. Mimo, że na naszym kierunku szło około pułku kawalerii zmotoryzowanej, drogę utrzymaliśmy, ale po około 2-ch godzinach walki zaczęli atakować nas z okrążenia. Wówczas rtm.  Świeściak i mjr Malecki wydali rozkaz wycofania się. Na podkreślenie w tym fragmencie zasługuje prócz wielkiego bohaterstwa oficerów i ułanów – dyscyplina i porządek w czasie odpływania poszczególnych plutonów i kaemów do koni, a wszystko się przecież działo w gęstym ogniu i z bardzo bliska. Po odejściu na miejsce zbiórki stwierdziłem brak 1 działka p-panc. zameldowałem mjr Maleckiemu i galopem pojechałem na przełaj przez las na miejsce gdzie stało, w tym czasie patrole niemieckie strzelały do nas z tyłu (obeszli), za mną ruszył mój luzak ułan Ciechanowski Władysław, który widział, że Ja jeszcze zostaję a szwadron już odchodzi i że już strzelają ze wszystkich stron – mimo to samowolnie został ze mną, a na moje zapytanie „dlaczego” odpowiedział „Ja pana porucznika nie odstąpię nawet na krok, jak zginiemy to razem”. Zbliżając się do miejsca działka, zdębiałem, słyszałem krzyki i rozkazy obsługi. Coraz gęstszy niemiecki ogień ze wszystkich stron. D-ca działka kpr. Ziółkowski, bardzo dzielny, melduje mi, ze 2 kanonierów zabitych, szory porwane, działko uszkodzone, ale mimo tego, chcą go zabrać by nie pozostawić Niemcom. Wiążą szory i zaprzęgają inne konie, a krzyczą dla tego żeby Niemcy myśleli, że jest ich dużo i żeby się bali. W tym momencie już na dobre na naszej drodze wycofania, gesty ogień n-pla. Od przodu wyjeżdża czołg niemiecki, zatrzymując się. Obsługa moja na otwartej drodze ustawia działko i usiłuje strzelać. Oddaje 1 strzał, ale bez przyrządów celowniczych – gdyż zniszczone – moment po tym pada pocisk z czołgu. Trafia działko i zabija jednego konia. Wykonują rozkaz „zostawić rozbite działko, wsiadać na koń”. Z szablami w dłoni szarżujemy w gęstym ogniu na zasadzkę na naszej drodze i przebiliśmy się. Ranny zostaje kpr. Ziółkowski i mój luzak uł. Ciechanowski, który mnie jednak nie powiadomił o tym, aż sam to stwierdziłem o godz. 14.00. Miał postrzelone prawe ramię pod obojczykiem. Na zapytanie dlaczego nie meldował o tym, odpowiedział, że „Bał się by go nie odstawili do szpitala”.

Zdobyczne polskie działko ppanc. w rejonie Moszczenicy-Nowego Dworu.

 

Zeby odnaleźc pojemnik finałowy podejdz do Grobu Nieznanego Żołnierza i rozwiąż zadanie:

N 53 38. (A*G)*2-(16*B)

E 017 30. (C*C)+((D+F)*E)+C

Gdzie:

A-ilośc liter w pierwszym wersie

B-iliśc liter w drugim wersie

C- suma cyfr w trzecim wersie

D- ilośc liter w 4 wersie

E- ilość liter w 5 wersie

F- ilość liter w 6 wersie

G-suma cyfr w 7 wersie

Koordynacja projektu i tekstów Krzysztof Syngierski, Andrzej Lorbiecki - Licencja Creative Commons - Dofinansowano ze środków Muzeum Historii Polski w Warszawie w ramach Programu "Patriotyzm Jutra".

Additional Hints (Decrypt)

100

Decryption Key

A|B|C|D|E|F|G|H|I|J|K|L|M
-------------------------
N|O|P|Q|R|S|T|U|V|W|X|Y|Z

(letter above equals below, and vice versa)