W 1421 roku był tu zamek książęcy. Naturalny szczyt (280 m n.p.m.) stanowił dobrą pozycję obronną, a ponadto zamczysko umocnione było u podnóża wałem i fosą po części dzisiaj zachowaną. W 1880 roku na Kotówce prowadzone były poszukiwania. Odnaleziono wówczas potężne koło młyńskie o średnicy 1 metra, i o wadze 300 kg. Inne odkryte zabytki to dwa długie noże, zwane "Bożokami", oraz mnóstwo naczyń glinianych. Robotnicy natknęli się także na lochy. Niektóre przekazy podają, że lochy ciągną się w kierunku Pszowa, Wodzisławia i Raciborza. Podobno natknęli się na nie także górnicy kopalni "Anna", kopiący chodnik. O Kotówce istnieje kilka podań, jedno z nich mówi o tym, że pewnego razu inspektor z Grabówki wysłał robotników i nakazał sprawdzić, co też faktycznie znajduje się na wzgórzu. Zdziwił się ogromnie, gdy niebawem robotnicy wrócili. Gdy inspektor spytał, dlaczego nie kopią, odpowiedzieli : "Przecież pan tam był i rozkazał nam przerwać pracę". Ludzie unikali Kotówki również z innego powodu. Podobno w jej okolicy widywano elegancko ubranego pana w czerni, który szukał odważnego człowieka. Obiecywał nagrodę, jeżeli bez strachu pójdzie z nim do zamku i wyda sprawiedliwy wyrok. Przedstawiał się jako pan i właściciel Kotówki. Mówił, że zgrzeszył ciężko w swoim życiu i musi tak długo pokutować, aż znajdzie się ktoś, kto w jego imieniu wyda sprawiedliwy wyrok. Czy tajemniczy właściciel znalazł kogoś odważnego, nie wiadomo. Legenda ta pasuje do życiorysu wielkiego okrutnika, jakim był książę raciborski Jan II (1382 - 1423), zwany jeszcze za życia. Książe Jan II był tyranem, człowiekiem podstępnym, przebiegłym i niesprawiedliwym, skłonnym do różnych szaleństw. Był natury porywczej i niepohamowanej. Nie wiadomo, z jakich przyczyn spustoszył w 1391 roku dobra biskupa Jana, krakowskiego metropolity. Zniszczył i splądrował również dobra biskupstwa w Ołomuńcu. Książe Jan II był stronnikiem Wacława, czeskiego władcy, co było jednym z powodów najazdu w 1400 roku króla węgierskiego Zygmunta na Racibórz i okolice. Przez osiem dni wojska króla plądrowały i grabiły te ziemie. Gdy poprzez małżeństwo wszedł w pokrewieństwo z Jagiellonami, książę Jan II zbliżył się do Polski. W walce z zakonem krzyżackim stanął po stronie polskiej w bitwie pod Grunwaldem. Książe Jan II był jednak zbyt chwiejny i długo nie wytrzymał w przyjaźni z Polską. Wkrótce wplątał się w niepotrzebną intrygę i uwięził 40 posłów królewskich, co wywołało ogromne oburzenie tak Polaków, jak i Czechów. Sam król Władysław Jagiełło interweniował w tej sprawie, rozkazując księciu natychmiast uwolnić więźniów. Później, w liście do krewniaka z 13 września 1421 roku, książę skarży się, opisując całe zdarzenie. List prawdopodobnie pisany był z Kotówki. Możliwe że w następstwie tych wypadków zamek Kotówka został zniszczony.
Kesz ukryty w miejscu gdzie kiedyś znajdowała się fosa a nad nią most zwodzony. W środku 3 certyfikaty, logbook, geokret na dobry początek, fanty na wymianę oraz czyściki do butów, może się komuś przydają :) Idąc leśną drogą, dochodzimy do betonowego mostku, z tego miejsca najlepiej odbić w las by dotrzeć na szczyt wzniesienia.