Skip to content

GDKJ - Legenda o ucieczce więźnia z Chojnika Traditional Cache

Hidden : 8/4/2014
Difficulty:
4.5 out of 5
Terrain:
2 out of 5

Size: Size:   small (small)

Join now to view geocache location details. It's free!

Watch

How Geocaching Works

Please note Use of geocaching.com services is subject to the terms and conditions in our disclaimer.

Geocache Description:


UWAGA! OSTATNIO robiłem serwis skrzynki i ostatnie wpisy były z 2014 roku. Znajdujecie niewłaściwą skrzynkę!!! Od tej pory (5.5.16) będę kasował logi bez wpisu we właściwej skrzynce. Kolejnego znalazcę proszę o zabranie małego klipsiaka, który znajduje się podobno gdzieś w korzeniach

 

Graf Hans-Christoph Schaffgotsch, pan zamku na Chojniku, ujął któregoś dnia i uwięził w górnej części baszty zamkowej, pewnego rycerza z Rybnicy o imieniu Lubomir. Rycerz ten przed kilkoma laty obraził grafa w swym zamku. W obecności posła czeskiego króla nazwał on Schaffgotscha gnębicielem i ciemiężcą swych poddanych oraz grabieżcą ich mienia. Schaffgotsch uznał rycerza Lubomira za swego wroga i przysiągł mu zemstę. Napadał na niego podczas polowań w lasach oraz parokrotnie zastawiał na niego pułapki na drogach. Podczas jednej z takich zasadzek, gdy Lubomir jechał do założonego przez siebie klasztoru w Lubomierzu, został ujęty przez czatujących na niego zbirów, wynajętych przez Schaffgotscha i znalazł się w. jego więzieniu. Teraz ten okrutnik postanowił już Lubomira żywego na wolność nie wypuścić.


Daremnie żona więźnia parokrotnie przybywała na Chojnik i błagała grafa o wypuszczenie męża na wolność. Proponowała nawet znaczny okup za niego. Schaffgotsch , był nieugięty i nieczuły na łzy tej szlachetnie urodzonej damy. Na jedno tylko wyraził zgodę. Zezwolił żonie więźnia, by co tygodnia mogła dostarczać swemu mężowi chleb. Z zezwolenia tego biedna kobieta była zadowolona i postanowiła’ wykorzystać tę możliwość, by oswobodzić męża. Któregoś dnia przyniosła mu do celi w baszcie zamkowej duży bochen chleba, w którego wnętrzu Lubomir znalazł pilnik do żelaza i linę. Ucieszył się ogromnie i czekał na odpowiednią chwilę. Pewnej burzliwej nocy przepiłował kratę w oknie swej celi i po linie opuścił się w dół. Potem udało mu się szczęśliwie pokonać mur zamkowy i znalazł się na wolności. Tego samego dnia o zmierzchu, wędrując samotnie lasami, dotarł do swego zamku w Rybnicy i do żony, której wyzwolenie swe zawdzięczał.

Po dzień dzisiejszy w jednym z okien baszty zamkowej na Chojniku znajduje się wyłamana krata. Jest to dowód wiernej miłości i kobiecego sprytu. W jednym ze średniowiecznych annałów można znaleźć krótką notatkę “Anno Domini 1490 uciekł więzień z wieży”.

Legenda pochodzi z książki Urszuli i Aleksandra Wiącków “Legendy Karkonoszy i Okolic”, wydanej w roku 1984 przez Wojewódzki Dom Kultury w Jeleniej Górze.

Additional Hints (Decrypt)

avfxb. I.

Decryption Key

A|B|C|D|E|F|G|H|I|J|K|L|M
-------------------------
N|O|P|Q|R|S|T|U|V|W|X|Y|Z

(letter above equals below, and vice versa)