topola czarna, wiek ok. 200 lat, wysokość 35 m
Topola rosnąca przy ul. Krapkowickiej dla okolicznych mieszkańców stanowi przestrogę, że chciwość nie popłaca, a zło zostaje ukarane. Drzewo było świadkiem pewnych tragicznych wypadków sprzed 200 lat.
Według legendy, kupcy, którzy przejeżdżali tamtejszym traktem handlowym, zatrzymali się pod topolą, aby odpocząć. Na swe nieszczęście już od dłuższego czasu byli obserwowani przez zbójców. Jeden z nich zaoferował kupcom, że za drobną opłatą doprowadzi ich na miejsce nowego targowiska. Kupcy zaufali mu. Zbójnik podstępem podał kupcom środki nasenne, a gdy zasnęli, dał znak swym kompanom. Złoczyńcy pozabijali kupców, a zrabowany łup zakopali pod topolą. Chciwy herszt bandy przybył pod drzewo pod osłoną nocy i wykopał skarb. Niespodziewanie z czystego, bezchmurnego nieba uderzył piorun, trafiając prosto w topolę, o którą opierał się zbójnik.
O świcie mieszkający w pobliżu gospodarze poszli obejrzeć miejsce, w które uderzył piorun – zobaczyli wypalony pień topoli, a obok martwe ciało z kosztownościami w dłoniach. Wypalony pień topoli nadal przypomina o dawnych dramatycznych wydarzeniach.