Idąc ścieżką pomiędzy keszem "skowronek", a keszem "trznadel" , w okresie letnim, możecie usłyszeć oprócz świergotu innych ptaków dziwny dźwięk jakby "plumkanie" czy "kląskanie" takie "pit pilit" to znak , że przechodzicie obok przepiórki. Gdy na krzewach lub drzewach zobaczycie grupki "wróbli" to (prawie na pewno) będą to trznadle . Po dokładniejszym przyjrzeniu się zobaczycie żółtą głowę i brzuszek , lekko rdzawą pierś (samica ubarwiona mniej jaskrawo).Śpiew trznadla jest prosty, łatwo wpada w ucho i właśnie od niego warto zacząć naukę ptasich głosów.Ornitolodzy wyodrębniają dwa podstawowe dialekty geograficzne śpiewu trznadla. Język zachodni "cicicicici-zii-teee" oraz wschodni cicicicici-te-siii".Polska położona jest "pomiędzy", mieszają się u nas wpływy wschodu i zachodu-zarówno kulturowe, polityczne, jak i ornitologiczne. Usłyszeć możemy zatem oba te dialekty. Wsłuchajcie się zatem i podzielcie informacją po "jakiemu" śpiewają trznadle z rybnickiej wysoczyzny.Trznadle występują u nas przez cały rok, w okresie lęgowym żywią się owadami i ich larwami, a jesienno-zimowym nasionami traw i ziarnami zbóż.Posądzane są często o wyjadanie ziaren z pól, ale naprawdę nie mogą wyrządzić szkód, gdyż nie są w stanie wybierać ziarna z kłosów, zbierają jedynie te osypane na ziemię.
w/g A.Kruszewicza i D.Graszka-Petrykowskiego