TWIERDZA KRAKÓW - FORT45a BIBICE
-
Difficulty:
-
-
Terrain:
-
Size:  (micro)
Please note Use of geocaching.com services is subject to the terms and conditions
in our disclaimer.
Fort 45a Bibice powstal w latach 1895 - 1897.
Polozony jest na zachodnim stoku wzniesienia nad dolina
Bibiczanki.
Autorem projektu Fortu jest znany juz nam polski inzynier w sluzbie
austriackiej armii Emil Gologórski.
Fort Bibice polozony miedzy Fortem 47a Wegrzce i Fortem 45
Zielonki, bronil miedzypola obu fortów glównych, ryglowal doline
Bibiczanki.
Wejscia do Fortu strzeze murowany ostróg bramny.
Dwukondygnacyjny korpus kazamatowy o zalamanych skrzydlach posiadal
cztery wieze typu lawet pancernych dla 8 cm armat M.94; posiadal na
uzbrojeniu cztery obrotowe wieze pancerne M.94 z dzialami 8 cm,
wieze obserwacyjna oraz galerie strzelecka do obrony
bliskiej.
W zamknietej od wewnatrz, centralnie polozonej kaponierze szyjowej
znajduje sie forteczna studnia o glebokosci 16 metrów; a w niej
czysta, zimna, smaczna woda.
Zaloga Fortu Bibice liczyla 250 osób.
Jesienia 1914 r. w ramach tzw. rewersów demolacyjnych, cala,
liczaca wtedy ok. 120 domów, wies, wraz z pomieszczeniami dworskimi
sióstr norbertanek zburzono, mieszkanców przesiedlono do innych
miejscowosci; po wojnie wies zostala odbudowana od podstaw.
Dalsze losy w skrócie:
Dobrze zachowala sie esowata, tzw. biala droga dojazdowa od ul.
Dozynkowej.
W latach 60. XX w. jakas spóldzielnia produkcyjna postanowila
zalozyc tutaj wytwórnie wód orzezwiajacych; w ramach przebudowy
Fort Bibice zdewastowano, realizacji planów zaniechano i wszystko
przerwano; a wode wykorzystywali dzialkowicze do podlewania
grzadek.
Mial byc tu tez dom kultury; adaptujac pomieszczenia Fortu na sale
widowiskowa zburzono strop miedzy pietrem a parterem i realizacji
pomyslu zaniechano i wszystko przerwano.
Ukryty calkowicie w wyroslym zagajniku, otoczony ogródkami
dzialkowymi, stoi pusty, zniszczony, z zamurowanymi prawie
(zostawiono miejsca na wentylacje) okiennicami i wejsciami, z
wyrwanymi wiezami pancernymi; po których zostaly tylko leje
granitowych podstaw.
Ciekawostki:
Lezaca u podnóza Fortu wies Bibice to jedna z najstarszych i
najciekawszych etnograficznie miejscowosci podkrakowskich.
Z dokumentów wynika, ze juz w 1050 r. wloscianie bibiccy placili
dziesiecine kosciolowi katedralnemu na Wawelu.
W 1146 r. Jaksa z Miechowa herbu Gryf oddal wies zalozonemu przez
siebie klasztorowi sióstr norbertanek na Zwierzyncu, jako wiano za
córke.
Przywilej lokacyjny nadal Bibicom w 1288 r. Leszek Czarny.
Od czasów Kazimierza Wielkiego soltys bibicki byl jednym z lawników
sadu najwyzszego prawa niemieckiego w Krakowie.
Od 1607 r. w zabudowaniach dworskich prawdopodobnie miescila sie
filia Szkoly Nowodworskiego, zwana ''kolonia akademicka''; zacy z
tej szkoly zapoczatkowali slynne Pucheroki; w Niedziele Palmowa,
poprzebierani w slomiane stroje, chodzili od domu do domu,
wyglaszajac najrózniejsze, dowcipne oracje; otrzymywali za to do
koszyka podarki: pieniadze, placki, jajka; ten oryginalny zwyczaj
nadal jest tu kultywowany.
Bibice maja tez swoja legende zwiazana z Fortem Bibice, przytoczymy
ja za zalozycielem i opiekunem Miejscowej Izby Regionalnej
Henrykiem Banasiem: Teren za rzeczka Bibiczanka, zwana inaczej
Rzyczysko, nie cieszyl sie wsród mieszkanców Bibic najlepsza
slawa.
Moze to poklosie dawnych wojen, bitew, które tu, u bram Krakowa,
sie rozgrywaly: to tutaj Czarnecki stoczyl wygrana potyczke z
podjazdem szwedzkim; przechodzili tedy, od pobliskiego Bosutowa,
powstancy Kosciuszki: w pobliskich zagajnikach i wawozach kryli
sie, chroniac przed Moskalami i przekraczajac pobliska granice,
powstancy z 1863 roku.
Niespokojnych dusz w okolicy krazylo niemalo, w tym zaczarowanym
miejscu ciagle straszylo.
Miejscowi zwali je gaikiem zapomnienia, bo szczególnie noca tracilo
sie tu zmysl orientacji i wiele osób krazylo po miedzach i polach,
nie mogac znalezc wlasciwej drogi.
Zanim Austriacy zbudowali murowany Fort, byl tu ziemny
szaniec.
Wsród zolnierzy stanowiacych jego zaloge byli tez Polacy; raz jeden
z nich, Szymon Liczbon, pelnil warte.
Obchodzac swój posterunek uslyszal w pewnym momencie zblizajace sie
do niego jeki, zawodzenia i loskot upadajacego lancucha.
Zaciekawiony realnoscia swoich doznan, poprosil kolege, aby go
zastapil na posterunku, a sam udal sie w kierunku, skad te odglosy
dochodzily.
Szedl za nimi, one to cichly, to sie wzmagaly, a w pewnym momencie
pojawily sie w innym miejscu, z tylu za nim, odcinajac mu droge
powrotu do Fortu.
Przestraszony zolnierz drzacym glosem zapytal: - Czego duszo
potrzebujesz?
Odpowiedz brzmiala: - Chrztu.
Wtedy zapytal jeszcze raz: - A gdzie jestes, bo cie nie
widze?
- Na pokucie.
- Czego zadasz ode mnie?
- Wybaw mnie.
Na to Szymon przezegnal sie i odpowiedzial: - Skoro jestes pan, to
ja ciebie chrzcze Jan, a skoro jestes panna, to chrzcze ciebie
Anna.
Odglosy umilkly.
Zolnierz juz wracal do Fortu, gdy sie ponownie spotegowaly, jakby
kilka duchów go gonilo, stukoczac przy tym lancuchami.
Przerazony wbiegl do Fortu, zamykajac za soba potezna, drewniana
brame.
W tym momencie uslyszal mocne, gluche uderzenia we wrota reka, po
czym odglosy ucichly.
Rankiem, gdy opowiadal o tym, co sie w nocy przytrafilo, nikt nie
chcial mu uwierzyc, az do momentu, gdy wyszli przed brame i
zobaczyli odbity na niej, wypalony odcisk dloni.
Po szczesliwym zakonczeniu sluzby wojskowej Szymon Liczbon
przyjechal do Bibic, w 1873 roku wybudowal tu murowana kapliczke z
krzyzem, stoi ona do dzisiaj przy glównej bibickiej ulicy
zassane z wikipedia.pl
Jaki jeden z niewielu cieszy sie czysta okolica. Mozna spokojnie
ogladnac fort.
Prosze nie wchodzic do budynku.
Grozi zawaleniem!!!! Przynajmniej tak jest napisane na tabliczkach.
Additional Hints
(Decrypt)
jraglynpwn